Yankee Candle, czyli witamy jesień.

By Paolineee - września 25, 2017

Przyszła jesień, początkowo była brzydka, dzisiaj o dziwo jest u mnie od przedpołudnia bardzo ładna pogoda. Zawsze z jesienią kojarzą mi się różne zapachy w domu, stąd we wrześniu wróciłam do wosków z Yankee Candle. Nie wyobrażam sobie bez nich jesiennych oraz zimowych wieczorów. Kiedy na dworze jest zimno, ciemno, a w domu ciepło to fajnie jest okryć się kocem, pić kakao oraz czytać fajną książkę, a przy tym dodatkowo po domu roznosi się cudowny zapach wybranego przez nas wosku. 


Ogólnie firma Yankee Candle produkuje oprócz wosków jeszcze różniej wielkości świece, ale woski bardziej polubiłam, ponieważ częściej mogę zmieniać zapachy. Ich zapach bardzo długo unosi się w całym domu, a także przez długi czas jest bardzo intensywny. Yankee Candle oferuje klientom ponad 150 różnych inspiracji zapachowych, z których każda osoba może z pewnością znaleźć coś dla siebie. Ogólnie nuty zapachowe są podzielone na 5 różnych grup: Floral czyli nuty kwiatowe, Fresh czyli świeże, Fruit czyli owocowe, Food&Spice czyli jedzenie i przyprawy oraz ostatnią jest Festive czyli zapachy okolicznościowe, np. związane z Bożym Narodzeniem. W poście chciałam pokazać te woski, które już przetestowałam i tylko jeden z nich ma dla mnie zapach, którego zbyt długo nie mogę wąchać, mimo że zapach sam w sobie jest ładny, ale wywołuje u mnie ból głowy. Więc szczerze nie wiem kiedy go zużyje. 


Pierwszy wosk, o którym chce napisać jest "COSY BY THE FIRE" ma bardzo ładny czerwony kolor i cudowny zapach. Jest to wosk ze świątecznej linii Yankee Candle o zapachu ciepłej mieszanki imbiru, goździka i pomarańczy połączone z nutami drzewnymi. Jest to zapach, jaki kojarzy mi się ze świętami Bożego Narodzenia. Tego zapachu się nie da zapomnieć. Polecam go na długie jesienne i zimowe wieczory. Najczęściej lubię ten aromat w grudniu przed samymi świętami by móc wczuć się jeszcze bardziej w ich klimat.


Kolejnym woskiem jest "HOME SWEET HOME", w jego zapachu można wczuć takie aromaty jak: cynamon, świeżo zaparzoną herbatę oraz korzenne przyprawy. Zapach kojarzy mi się z powrotem do ukochanego domu w taki jakiś ponury dzień, gdzie trzeba się rozgrzać gorącą herbatą z przyprawami. Poza tym fajnie jest późną jesienią bądź zimą napić się pysznego grzańca. Zapach nadaje się na jesienne popołudnia, kiedy możemy poleniuchować w domu.


Kolejnym zapachem, który ostatnio zakupiłam jest "HONEY GLOW". W tym wosku są wyczuwalne takie nuty zapachowe jak miód oraz woda kolońska. Zapach mi się kiedyś spodobał w sklepie i ponownie go kupiłam, ale jednak do grupy moich ulubieńców nie należy. Świetnie pasuje mi do takich pięknych słonecznych dni w trakcie naszej pięknej polskiej jesieni. Jednym małym minusem jak dla mnie jest słano wyczuwalny zapach miodu, ale i tak ładnie wosk pachnie.


Przedostatnim woskiem ze zdjęcia już użytym jak widać jest "STRAWBERRY BUTTERCREAM", w którym można wyczuć aromaty takie jak truskawka, czy też bita śmietana. Mam wrażenie, że ten zapach chyba został stworzony specjalnie dla takich łasuchów jak ja. Ten zapach kojarzy mi się bardziej z latem niż z jesienią, ale fajnie jest czasem powspominać wakacje. I był to pierwszy zapach w ogóle, jaki kupiłam z Yankee Candle i zawsze kiedy mi się skończy kupuje nowy. Fakt, że słabo czuć truskawki, a bardziej taką waniliową śmietankę, ale mi to nie przeszkadza.


Na koniec ze zbioru moich na tą chwilę wosków z Yankee Candle zostawiłam zapach, który również został użyty w jakiejś części już, ale właśnie jego minusem jest to iż na dłuższą metę jest zbyt duszący. Jest to zapach "SNOW IN LOVE", łączący aromaty drzew iglastych i paczuli. Jest mi przykro, że śnieżna miłość nie przypadła mi do gustu, w sumie był to wosk zamówiony w ciemno i nie znałam jego zapachu wcześniej. Dzięki tym aromatom wiem, że za nim na zdjęciu spodoba mi się nazwa jakiegoś zapachu to najpierw muszę sprawdzić jak pachnie w standardowym sklepie. Z początku zapach mi się podobał, ale nie wiem czy się polubię z nim na dłuższą metę. 

Także warto w te jesienne wieczory w jakiś sposób się zrelaksować i na pewno zapachy wybrane z Yankee Candle w tym pomogą. Ja na pewno do końca roku zaopatrzę się w wiele innych zapachów i oczywiście zostawię majątek w moim sklepie w Manufakturze, czy w Pachnącej Wyspie. Polecam ten sklep i również polecam te woski. :)

Pozdrawiam Paula!

Zaobserwuj mnie na instagramie: http://www.instagram.com/paula.gieee
A jeśli masz pytania: http://ask.fm/paulagieee

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze