Tak bardzo nie chce mi się uczyć!

By Paolineee - września 09, 2016

Nadszedł w końcu czas, aby dać sobie do zrozumienia, że wakacje się powoli kończą. Może nie dla wszystkich studentów (bo nie którym udało się uniknąć poprawki), ale niektórzy powinni zacząć się już uczyć do swoich egzaminów, czyli np. ja :)


Tak na prawdę zamiast się uczyć to siedzę i patrze na różne pierdoły w internecie, spotykam się z przyjaciółmi, sprzątam i w pokoju i nawet w moim samochodzie (co rzadko się zdarza w moim ostatnio zabieganym życiu). Ale tylko z jednego powodu : NIE CHCE MI SIĘ UCZYĆ. A pierwszy egzamin poprawkowy już za tydzień. Masakra.

No cóż, ale postanowiłam, że dzisiaj zacznę chociaż nawet trochę w mniejszym stopniu, ale pouczę się wzorów na egzamin z analizy finansowej, a jest ich niestety dużo. Z pewnością niektórzy mają większe problemy, ale ja i tak uważam, że to ja mam najgorzej ze wszystkich. I jak się w takiej sytuacji zmotywować do nauki? Z pewnością trzeba znaleźć chęci i ruszyć swój tyłek z łóżka, no i oczywiście zacząć coś z tym robić. A teraz kilka moich sposobów jak próbuje się do tego zebrać.

Pierwszym z nich jest ROZPLANOWANIE SOBIE CZASU NA NAUKĘ. Kiedy przeznaczymy sobie kilka np. takich godzin w ciągu dnia lepiej będzie nam zorganizować czas i znaleźć chęci do naszej nauki. Ważne by też myśleć o tym, że po tej godzinie nauki nastąpi przerwa, czyli tak na prawdę to będzie chwila naszego relaksu, której sobie w żaden sposób nie zabierzemy. Bo kiedy zostaną nam dwa dni na naukę, a materiału może być dużo to możemy mieć bardzo duży kłopot ze znalezieniem chęci.

Drugim sposobem jest WYZNACZENIE SOBIE NAGRODY. To jest dobry sposób, żeby się zmotywować. Bo wtedy wiemy, że po ciężkiej nauce i zaliczeniu danego egzaminu będzie czekać na nas jakaś nagroda, którą sami sobie ustalimy we własnym zakresie. Np. za zaliczony egzamin kupię sobie jakąś drobnostkę lub pójdę do kina z przyjaciółmi.

Trzecią rzeczą jest ROBIENIE SOBIE PRZERWY. Musimy wiedzieć, kiedy ją zrobić. Np. kiedy siedzimy nad książkami i nic nam nie idzie i tylko się męczymy warto wtedy zrobić sobie przerwę. I wtedy zjeść sobie coś, zdrzemnąć się albo po prostu wyjść z naszym psem lub samemu na spacer i dotlenić nasz mózg.  


Ostatnim sposobem jest ZROBIENIE SOBIE CZEGOŚ PYSZNEGO DO ZJEDZENIA. Kiedy jesteśmy najedzeni to wtedy jesteśmy szczęśliwsi bo przy nauce nie skupiamy się na tym, że jesteśmy głodni i burczy nam w brzuchu, tylko na tym czego się uczymy. 

To są właśnie moje sposoby na leniwca, który we mnie drzemie i ciężko mu się zabrać za naukę. A teraz serio zmykam się uczyć.

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze