Bycie singlem, czyli życie na karuzeli.

By Paolineee - września 13, 2016

Kiedy stajesz się z dnia na dzień singlem, to z początku Twoje życie jakby ulega załamaniu, ponieważ coś przez długi czas było i nagle zniknęło, prysnęło jak bańka mydlana. Wtedy codziennie płaczesz, czujesz się jak wrak człowieka i nie wiesz co masz ze swoim życiem zrobisz, najlepiej by było leżeć w łóżku i z niego w ogóle nie wychodzić. Robisz się nerwową osobą, innym dostaje się za nic mimo, że chcieli Ci pomóc bo się o Ciebie martwią. Ale szczerze Wam powiem, nie warto żyć długo w taki stanie. Pewnego dnia mimo, że będziesz dalej cierpieć bo z miłości nie tak łatwo się wyleczyć - warto wstać prawą nogą, powiedzieć sobie dość i zacząć iść nową drogą jaką utoruje nam życie, w czym oczywiście mu trochę pomożemy.


Kiedy podjęłaś walkę by wreszcie ZADBAĆ O SIEBIE, na początku wydaje Ci się, że jest mega super, bo wszystko możesz, nic nie musisz i nikt ci niczego nie zabroni, albo nie będzie zwracał uwagi, że powinno się z tą osobą porozmawiać i wziąć pod uwagę jej zdanie. Czujesz się wtedy jak królowa życia, czyli zaczynasz myśleć o sobie z poczuciem wyższości. 

Od momentu, gdy chłoniesz uroki bycia singlem, często balujesz, kupujesz drogie, w dodatku mega odjazdowe ciuchy i zaczynasz się umawiać z różnymi facetami, by móc zapomnieć o tym dupku, który zrobił z ciebie zabawkę na własne potrzeby, nie zwracając uwagi na twoje uczucia - chcesz wtedy dla siebie jak najlepiej i nie słuchasz tego co mówią do ciebie przyjaciele bo ty wiesz lepiej co jest dla ciebie samej najlepsze a oni się nie znają. 

Niestety takie podejście może z czasem doprowadzić do załamania naszego samopoczucia, ponieważ znowu możemy zacząć się dołować i podejść do życia, że nie chcemy tak dalej żyć oraz być singlem, gdyż potrzebujemy osoby, która będzie zawsze przy nas. Owszem nie jest przyjemne, kiedy niby jesteśmy duszą towarzystwa, ale bycie samemu ze swoimi pragnieniami, pomysłami, potrzebami również nie jest fajne i to nas będzie wtedy dołować.

Przyznam, że z czasem coraz bardziej uwydatnia się w nas samych (mimo, że czasami nie będziemy tego chcieli) potrzeba miłości, nie seksu a zainteresowania. A co za tym będzie szło - opieki, zrozumienia, zaangażowania, czyli bardzo codzienne potrzeby. Każdy potrzebuje czułości drugiej osoby, mimo, że czasami ciężko nam jest nadal po długim czasie zapomnieć o tej pierwszej osobie, którą się kochało bądź nadal kocha i wciąż ma się nadzieje, że do nas wróci. Czasami wystarczy zwykłe przytulenie, by choć na chwilę móc zapomnieć o całym otaczającym nas świecie, by móc poczuć się bezpiecznie w czyiś ramionach. Najlepiej w ramionach osoby, która nas będzie chciała.

Powiem wam z własnego doświadczenia, że bycie singlem to jest takie życie na karuzeli, bo raz czujemy się dobrze będąc sami, a za chwile już tak cudownie nie jest. Próba zagłuszenia tego co napisałam w akapicie powyżej wcale nie jest taka łatwa, ponieważ kiedy chcemy mieć wszystkich w dupie, którzy nam przeszkadzają to może się okazać, że jest to cholernie trudne. Że nie da się żyć bez czyjegoś wsparcia, a każdą rozmowę zamienić na kolejnego pysznego drinka, na pracę, naukę czy wyjazdy gdzieś daleko. 

Podsumowując z perspektywy czasu nie warto iść drogą zabaw, alkoholu, odsuwania od siebie ludzi, którzy chcą nam pomóc bo to nie jest nic dobrego. Jedynie co możemy zrobić to zacząć odsuwać od siebie toksyczne osoby dla nas, które nas skrzywdziły. Nie zagłuszajcie problemów alkoholem i wiecznymi imprezami - to pomaga na chwilę, dopóki jest w nas alkohol, ale kiedy wytrzeźwiejemy dopadnie nas nasza szara rzeczywistość. ZADBAJCIE O SIEBIE - zacznijcie robić coś dla siebie, bo tylko siebie macie. Czas pędzi coraz szybciej i odkładając każdą rzecz na później, z czasem może okazać się, że jest już na coś za późno.

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze