Wracam po przerwie świątecznej trochę przedłużonej z ostatnim postem w tym 2017 roku. Jak w każdym roku w życiu każdego z nas były z pewnością różne sytuacje, zarówno te radosne, jak i te przykre. Z tego w sumie składa się nasze życie, ktoś je tak ułożył, napisał początek naszego scenariusza, który my musimy pociągnąć sami dalej.
Jak podsumowuje swój 2017 rok? Z pewnością jestem z niego bardzo zadowolona. Gdyż ukończyłam pierwszy stopień studiów, nie wliczając w to ogromu moich nerwów, czy stresu. Dostałam się bezproblemowo na studia magisterskie. Wiem, też że nie chce poprzestać na jednym kierunku studiów, więc kto wie, może od października 2018 roku zacznę jeszcze inny kierunek studiować, nigdy nic nie wiadomo. Starałam się spełniać swoje marzenia. Również w tym roku, chciałam zakończyć prowadzenie bloga, a wyszło inaczej i w sumie ciesze się z tego powodu. Moje takie pisanie "do poduszki" czasami pozwalało mi zapomnieć o życiu codziennym, to jest taka moja mała chwila zapomnienia, coś innego niż studiowanie, czy bycie córką, wnuczką, przyjaciółką itd.
Rok 2017 był nie tylko pasmem szczęśliwych chwil, ale także przykrych, które mnie tylko wzmocniły, dużo dały do myślenia, dzięki czemu mam zamiar nie popełniać znowu tych samych błędów. Czasami ciężko jest nie popełniać tych samych błędów, ale warto się poważnie zastanowić za nim coś zrobimy, za nim odwalimy coś głupiego, czego będziemy żałować. Lepiej poczekać, niż nie myśląc zrobić coś głupiego. Jednak wiem, że to był jeden z lepszych roków w moim życiu i także wiem, że niektórych chwil lepiej nie żałować, a co było to było i niech już tak zostanie.
Czego w Nowym Roku chciałabym sobie życzyć? Z pewnością lepszej organizacji czasu, bo z tym nadal jest u mnie kiepsko. Większej motywacji, bo z tym różnie bywa, ale wiem, że nie jestem z tym sama i to mnie pociesza. Spotykania właściwych osób na swojej drodze, a nie tych którzy w naszym życiu są na chwilę, namieszają i później już ich nie ma. No i żebym więcej pisała dla Was ciekawych i fajnych postów.
Jak podsumowuje swój 2017 rok? Z pewnością jestem z niego bardzo zadowolona. Gdyż ukończyłam pierwszy stopień studiów, nie wliczając w to ogromu moich nerwów, czy stresu. Dostałam się bezproblemowo na studia magisterskie. Wiem, też że nie chce poprzestać na jednym kierunku studiów, więc kto wie, może od października 2018 roku zacznę jeszcze inny kierunek studiować, nigdy nic nie wiadomo. Starałam się spełniać swoje marzenia. Również w tym roku, chciałam zakończyć prowadzenie bloga, a wyszło inaczej i w sumie ciesze się z tego powodu. Moje takie pisanie "do poduszki" czasami pozwalało mi zapomnieć o życiu codziennym, to jest taka moja mała chwila zapomnienia, coś innego niż studiowanie, czy bycie córką, wnuczką, przyjaciółką itd.
Rok 2017 był nie tylko pasmem szczęśliwych chwil, ale także przykrych, które mnie tylko wzmocniły, dużo dały do myślenia, dzięki czemu mam zamiar nie popełniać znowu tych samych błędów. Czasami ciężko jest nie popełniać tych samych błędów, ale warto się poważnie zastanowić za nim coś zrobimy, za nim odwalimy coś głupiego, czego będziemy żałować. Lepiej poczekać, niż nie myśląc zrobić coś głupiego. Jednak wiem, że to był jeden z lepszych roków w moim życiu i także wiem, że niektórych chwil lepiej nie żałować, a co było to było i niech już tak zostanie.
Czego w Nowym Roku chciałabym sobie życzyć? Z pewnością lepszej organizacji czasu, bo z tym nadal jest u mnie kiepsko. Większej motywacji, bo z tym różnie bywa, ale wiem, że nie jestem z tym sama i to mnie pociesza. Spotykania właściwych osób na swojej drodze, a nie tych którzy w naszym życiu są na chwilę, namieszają i później już ich nie ma. No i żebym więcej pisała dla Was ciekawych i fajnych postów.
A WAM CHCIAŁABYM ŻYCZYĆ, ABY TEN NOWY 2018 ROK BYŁ LEPSZY OD TEGO 2017, ŻEBYŚCIE ZAWSZE DĄŻYLI DO SWOICH CELÓW, MARZEŃ I Z PRZYJEMNOŚCIĄ JE OSIĄGALI, BYŚCIE BYLI SZCZĘŚLIWI, A TAKŻE ABYŚCIE NIGDY NIE ZAPOMINALI O SWOICH BLISKICH, BO TO ONI SĄ ZAWSZE DLA NAS NAJLEPSZYM WSPARCIEM I MOTYWACJĄ W NASZYM ŻYCIU, NIKT INNY NIGDY TEGO NIGDY NIE ZASTĄPI. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.
Paulina.
2 komentarze
Słabo trochę, że nie był to dla Ciebie aż tak szczęśliwy rok, mam nadzieję, że 2018 będzie dla Ciebie lepszy :*
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam Twojego bloga bo jest mega ciekawy i będę wpadać częściej <3 Miło by było mi niezmiernie, gdybyś się odwdzięczyła :*
http://luxwell99.blogspot.com/
Dziękuje :) I z pewnością się odwdzięczę:) Pozdrawiam :)
Usuń