Przeczytane w lutym.

By Paolineee - marca 02, 2018

W końcu mogę wstawić post książkowy, którego dawno nie było. Przez sesję nie miałam w ogóle czasu czytać normalnych książek, tylko musiałam czytać notatki, które nie miały dla mnie jakiegokolwiek sensu i były strasznie nudne. Chociaż przypuszczam, że w tym semestrze będzie mi się gorzej czytało notatki na egzamin. Ale czy chcę, czy nie, będę musiała je czytać. A dzisiaj mam dla Was moje recenzje o trzech książkach, które ostatnio przeczytałam. 


PAULINA ŚWIST - KOMISARZ (LINK)


Jest to druga książka tej autorki, a zarazem kontynuacja jej pierwszej książki pod tytułem "Prokurator", o której już wcześniej wspominałam. (Przeczytane w sierpniu.) Książka należy do gatunku takiego jak kryminał i przyznam szczerze, że dawno nie czytałam tak świetnych kryminałów. Ogólnie w książce możemy przeczytać historię Zuzanny, która żyje pod kloszem, gdyż jej ojciec trzyma swoją jedynaczkę pod parasolem finansowym. Drugim bohaterem owej książki jest Radosław, który jest prawdziwym ideałem i ten ideał każdej kobiety jest policjantem. A jeśli chcecie się dowiedzieć jak potoczy się historia tej dwójki to musicie sami przeczytać. Ja kupiłam swoją książkę w Biedronce za niższą cenę, ale możecie ją również kupić np. w Empiku. Bardzo polecam ją przeczytać. 

KATARZYNA BONDA - LAMPIONY (LINK)


Tą książkę kupiłam z nudów w Biedronce, przy czym nie zwróciłam uwagi na to, że to jest kolejny tom z serii "Cztery Żywioły". Przez tą pomyłkę wiem, że na pewno będę jeszcze chciała przeczytać tom 1 i tom 2 trochę nie po kolei, ale i tak czasami się zdarza. Seria "Cztery Żywioły" opowiada historię o utalentowanej profilerce Saszy Załuskiej. W tym tomie akcja toczy się w Łodzi, ponieważ Sasza zaraz po przyjęciu do gdańskiej policji została oddelegowana właśnie do Łodzi ze względu na to, że jest to teren groźnych wydarzeń. Książka trzyma w napięciu i muszę koniecznie się przekonać, czy dwa poprzednie tomy też mają w sobie coś takiego. Mimo, że ta książka jest gruba, gdyż ma 640 stron, to czyta się ją bardzo szybko.

BAPTISTE BEAULIEU - PACJENTKA Z SALI NUMER 7 (LINK)


Jest to dla mnie najlepsza książka ever, dawno się tak nie uśmiałam. Jest to książka młodego francuskiego lekarza, która została zainspirowana jego blogiem. W książce zostały opisane przypadki medyczne, z jakimi miał styczność główny bohater, czyli Młody Lekarz. Opisuje on swoje 7 dni i jedną noc. Te przypadki medyczne są bardzo różne - są zarówno pacjenci z ciężkimi chorobami, jak i takimi wyimaginowanymi przypadłościami. Książka łączy w sobie tragizm, jak i komizm i przyznam szczerze, że wobec tej książki nie można przejść obojętnie. Z pewnością książka poprawi nam humor, kiedy go nie będziemy mieć. Ja swoją książkę kupiłam tak jak dwie poprzednie w Biedronce i nie żałuje tego wyboru. 

To tyle na dzisiaj. Życzę miłego piątkowego popołudnia oraz bardzo dużo wypoczynku podczas weekendu. :)

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Jakie śliczne zdjęcia porobiłaś tych książek :* Chce się je tylko chwycić i przeczytać , tak samo czytając recenzję, jestem zdania, że każdą książkę należy poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tych dwóch książkach Pauliny Świst same zachwyty, wiec zapewne sięgnę po nie w przyszłości. Za to powieści Katarzyny Bondy wciąż czekają na półce aż zabiorę się za ich czytanie... zawsze jednak mam coś innego, pilniejszego do zrobienia i tak przekładam je z kupki na kupkę w nieskończoność.

    OdpowiedzUsuń