"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty..."

By Paolineee - lutego 06, 2017

Mamy początek lutego, czyli za niedługo będą Walentynki. Dla jednych zmora, święto komercyjne, od którego ich mdli, a dla nie których święto przepełnione miłością. Powiem szczerze, że lubię to święto, ale fakt jak się kogoś kocha to mu się powinno miłość cały rok okazywać a nie tylko ten jeden dzień w roku, który tak na prawdę stał się już świętem komercyjnym, z dobrym zarobkiem dla kin, sklepów i kwiaciarni.


Bardzo łatwo kupić komuś prezent, wystarczy wejść do jakiejś drogerii i kupić jakiś kosmetyk bądź perfumy, albo z rozpędu wejść do Empiku, wziąć pierwszą lepszą książkę/płytę i mamy już prezent. Częstym sposobem na kupowanie prezentów bez wychodzenia z domu jest internet, tam znajdziemy wszystko. Ale co jak co najlepszym prezentem zawsze będziemy my sami, a nie jakaś pierdółka za 5 zł.

Nasza osoba może sprawić komuś większą radość niż coś kupionego. Bo nas nikt nie zastąpi. Fakt czasami miło coś dostać, ale ja cieszę się bardziej z tego, że ktoś mnie odwiedził i o mnie pamiętał. Śmiesznie by było gdyby ktoś założył sobie kokardę na głowę i tak przyszedł jako prezent. I nie chodzi tutaj o obwiązywanie się po całości tylko wstążką nie mając ubrania, bo to nie o to tutaj chodzi. 

Nie bez przyczyny wzięłam tytuł posta z piosenki. Bo on jest taki prawdziwy. Nic nam nie sprawi większej radości jak spędzenie czasu z bliską nam osobą. Nawet, gdy sami jesteśmy prezentem niespodzianką dla kogoś to nie ma nic cudowniejszego dla nas jak reakcja tej osoby, która nie zapomni z pewnością tej chwili do końca życia i oczywiście my również.

Życzę Wam Miłego poniedziałku z dużą siłą, aby wytrwać do końca tygodnia. No i przede wszystkim, abyście zawsze dostawali takie prezenty jakie na prawdę chcielibyście dostać.

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

1 komentarze