Podsumowanie czwartego roku studiów...

By Paolineee - czerwca 28, 2018

Dzisiaj postanowiłam napisać podsumowanie przedostatniego roku moich studiów na kierunku Finanse i Rachunkowość. Powiem Wam szczerze tak, ten semestr i ta sesja egzaminacyjna była najgorszą sesją egzaminacyjną przez te moje 4 lata studiów. Nigdy nie było tak ciężko jak w tym semestrze i przyznam się bez bicia, że mam aktualnie jedną poprawkę we wrześniu. A z jednego przedmiotu czekam jeszcze na wyniki i mam nadzieję, że będzie dobrze i zaliczę. Jeśli chodzi zaś o przedmiot, z którego mam poprawkę we wrześniu to uważam, że prace zostały ocenione niesprawiedliwie, ale zostawię to już bez komentarza. Wczoraj z przyjaciółkami poszłyśmy opić tą męczącą sesję egzaminacyjną oraz zjeść coś pysznego na obiad.
Standardowo wybrałyśmy Manekina w Łodzi. Chyba nigdzie smaczniejszych naleśników oraz innych potraw z naleśników nie znajdziecie. Koleżanka na zdjęciu miała Lasagne, ja zaś Tagliatelle naleśnikowe z sosem pomidorowym, czerwoną cebulą, suszonymi pomidorami oraz chorizo. Powiem tak, jadłam pierwszy raz i bardzo polecam spróbować, wcale nie jest takie ostre, jedynie może być gorące. I zapewniam, że taką porcją spokojnie da się najeść i po tych pysznościach będzie wam mało.

Jednak wracając do tematu studiów. Czasami żałuje, że na studiach magisterskich wybrałam ten sam kierunek co na I stopniu. Z początku wydawało się, że będzie łatwo bo przecież ten sam materiał, więc nie może być źle. Ale jednak się pomyliłam i to bardzo. Nigdy tak źle się nie czułam ze stresu, jak podczas tej sesji egzaminacyjnej. Wszystkie najgorsze przedmioty dali nam teraz, zamiast je jakoś rozdzielić. Pocieszam się, że jeszcze tylko rok i koniec oglądania tego wydziału i tych wszystkich ludzi co tam pracują. Fakt są tam fajni wykładowcy, ale niestety wszyscy nie są tacy fajni. 

Czy kiedykolwiek pójdę jeszcze na studia po skończeniu tych? Powiem szczerze, że tak, ponieważ chciałabym się pouczyć jeszcze całkiem czegoś innego niż do tej pory, bo przyznam się, że rachunkowość mnie już znudziła. Chyba jej za dużo w moim życiu przez te 8 lat. A czemu 8 lat? Bo jestem również po technikum ekonomicznym i tam też była rachunkowość. Ale po jakiejś przerwie wrócę na studia, bo potrzebuje odpocząć od tego. Wczoraj na Facebooku pokazało mi we wspomnieniach, że 4 lata temu były wyniki matur. Jak to szybko zleciało, w sumie tak szybko jak 4 lata studiów. 

Z jednej strony narzekam na te studia, że są takie złe i okropne, a z drugiej strony wiem, że będzie mi ich brakować. W końcu to będzie 5 lat mojego życia, które nagle ulegnie zmianie. Ale niestety tak w naszym życiu jest, że każdy etap musi się kiedyś skończyć, czy tego bardzo chcemy, czy też nie. Jednakże polecam iść na studia, czy to dzienne, czy zaoczne bo to jest taki czas w życiu młodego człowieka, kiedy poznajemy wielu nowych ludzi, którzy mogą zostać w naszym życiu już na stałe, a nie tylko na chwilę. A mając cudownych ludzi blisko siebie na studiach, zawsze możecie się wspierać bez względu na wszystko. I to jest naprawdę świetna sprawa.

To chyba wszystkie już moje przemyślenia na dzisiejszy wieczór odnośnie moich studiów, które w przyszłym roku kończę. Mam nadzieję, że teraz w ten weekend sobie odpocznę wyjeżdżając na trzy dni nad Zalew Sulejowski. Mam w planach napisać post o miejscu, w którym będę, ale zobaczymy jeszcze. Miłego wieczoru, ja idę się pakować :)

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze