Toksyczny partner to nie znaczy coś dobrego...

By Paolineee - września 03, 2018

Jest to dość delikatny temat, ale nadal wciąż istniejący w życiu ludzi i moim zdaniem raczej nigdy on nie zniknie. Ja też niestety byłam w takim związku, że mój były partner mimo, że już nie byliśmy razem nadal próbował mnie niszczyć psychicznie tak jak robił to, gdy byliśmy razem tylko wtedy nie byłam jeszcze tego taka świadoma. Później przepraszał, a za chwilę znowu to robił. Nie wiem, ale udało mi się od niego uwolnić i nie mam z nim obecnie żadnego kontaktu i jestem z tego bardzo szczęśliwa. Ale wiem też, że nie każda z nas ma tak dobrze i latami się to za nią ciągnie.


Zazwyczaj mając na myśli związek to myślimy o tym, że tworzy go dwoje ludzi zakochanych w sobie, którzy zawsze i wszędzie chcą dla siebie jak najlepiej. Ponadto Ci zakochani w sobie ludzie chcą być już na zawsze razem na dobre i na złe oraz chcą razem iść przez życie by wspólnie pokonywać wszystkie problemy razem. Niestety nie każdy człowiek żyjący na świecie w taki właśnie sposób będzie postrzegał związek dwojga przeznaczonych sobie ludzi. Są wśród nas osoby, które są zapatrzone w siebie i nie wiedzą co to jest szacunek do drugiego człowieka. I jeżeli ktoś zwiąże się z taką osobą, to zostanie przez nią podporządkowana pod jej dyktando, a nasze zdanie nie będzie dla niej ważne.

Osoba toksyczna za wszelką cenę będzie próbowała nas stłamsić i zatruć nam życie, najgorsze jest to, że jej się to będzie podobać i będzie to robić codziennie o każdej porze, a nawet i przez 24 godziny na dobę. Taka osoba wcześniej pokaże nam się z najlepszej strony by nas sobą zauroczyć, powoli zacznie nas od siebie uzależniać i gdy to już osiągnie zacznie nas niszczyć powoli, z ogromną precyzją. Taki toksyczny partner to osoba inteligenta i bardzo przebiegła, wie też jak ma się zachowywać, kiedy jesteśmy z nią sam na sam i wie jak ma się zachowywać w towarzystwie innych, gdy gdzieś z nią wyjdziemy.

Taki partner zawsze wie czego chce i wie w jaki sposób może to osiągnąć, w szczególności nie licząc się z naszymi uczuciami. Również, gdy coś lub ktoś stanie mu na drodze to w bardzo szybki i dokładny sposób się tego/go pozbędzie. Nie będzie nas pytał, jakie jest w danej kwestii nasze zdanie bo jego będzie najważniejsze i tak ma być. Taka osoba pozbawi nas w pewnym momencie szczęścia, humoru, dobrego samopoczucia, czy też pewności siebie. Osłabiając nas, będzie wzmacniał siebie, uzależniając nad od siebie coraz bardziej, by mu się już tak podporządkować, że będzie z nami robił co chce. Aż do chwili, kiedy mu się znudzisz i cię zostawi jak niepotrzebną rzecz.

W moim przypadku na początku znajomości ta osoba była miła, pokazała mi się z jak najlepszej strony, tylko po to by mnie do siebie zachęcić. W naszym przypadku dochodził jeszcze fakt, że dzieliło nas ok. 60 km. Więc codziennie nie mogliśmy się widywać. Po jakimś czasie ten ktoś przyznał się, że w niektórych kwestiach mnie okłamał, bo uważał, że inaczej bym się nim nie zainteresowała. Więc tak na prawdę powoli przestawałam mu ufać. Ale jemu to nie przeszkadzało, bo ja niestety nadal ślepo byłam w nim zakochana. Nie przeszkadzały mi wszystkie jego występki, chociaż czasami mnie bardzo bolały, to nadal chciałam z nim być. Robił wszystko co chciał, nie pytając się mnie o zdanie.

I niestety w pewnym momencie mnie zostawił, jak gdyby nigdy nic, tak po prostu bo mu się znudziłam. Gdzie weekend spędziliśmy razem i wydawało się, że jest wszystko dobrze. I zrobił to w najgorszy sposób, czyli przez telefon, a dokładnie przez SMSa. Kiedy próbowałam się do niego dodzwonić i dowiedzieć dlaczego, nie odbierał i zmienił się o 360 stopni. Zaczął się jeszcze większy horror, bo ja głupia chciałam z nim być, a on próbował ze mnie zrobić dziwkę, wyzywał mnie i miał gdzieś moje uczucia. Kiedy był chory i się o niego martwiłam to było wszystko dobrze, bo był w centrum uwagi, przeprosił mnie za wszystko i w ogóle. Ale z chwilą, gdy poczuł się lepiej wszystko wróciło do normy i zaczął mnie dalej niszczyć. Gdy ja nie chciałam się z nim już kontaktować to on nadal próbował mnie zniszczyć, tak po prostu bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia.

Taki toksyczny partner przez długi okres czasu próbował mnie zniszczyć i bardzo go to satysfakcjonowało. Jak już naprawdę się załamałam to odpuścił bo dopiął swojego celu. Po jakimś czasie mnie kolejny raz przeprosił, ale ja już miałam to gdzieś bo nie chciałam tego horroru znów. W takich sytuacjach warto mieć bliskich przyjaciół, znajomych, czy też rodzinę. Bo czasami zdarza się też tak, że taka osoba będzie nas chciała z nimi skłócić, po prostu nas od nich odciąć. Ale nie pozwólmy na to, tak dla naszego dobra. Bo gdy taki partner Cię zostawi, to możesz zostać zupełnie sama, a to jest najgorszy błąd jaki można zrobić, mając klapki na oczach z miłości.

Podsumowując, jeśli wasz partner po pewnym czasie się zmieni i będzie bardzo zazdrosny, będzie was zmuszał do czegoś, czego nie chcecie, będzie was próbował zmieszać z błotem, będzie miał gdzieś wasze uczucia, to nie wróży to nic dobrego. Takie osoby przy pierwszym poznaniu będą nas sobą czarować, później opowiedzą smutną historyjkę z ich życia, która może być prawdziwa lub też nie. Bo ja niestety tak miałam, że mu współczułam z powodu wymyślonej historyjki. A po tym zacznie wami manipulować, nawet może posunąć się do przemocy nie tylko psychicznej, ale i fizycznej. Chociaż z tych 2 przemocy psychiczna jest gorsza bo jest trudniejsza do udowodnienia.

Uważajmy na takie osoby, chociaż wiem, że spotkanie w naszym życiu niektórych ludzi jest nam przeznaczone. Niby nie mamy na to wpływu na to, ale czasami nasze przeczucia mogą nas ostrzec i uchronić przed takimi osobami. Dlatego życzę Wam by nie spotkać takiej osoby tylko spotkać taką osobę, która Was pokocha i dzięki której będziecie mega szczęśliwi.

Paulina.

  • Share:

You Might Also Like

4 komentarze

  1. O rany, współczuję - ta przygoda zapewne zostanie Ci w pamięci przez całe życie- dobrze że się od niego uwolniłaś...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety te złe chwile w naszej pamięci zawsze są na zawsze w przeciwieństwie do tych dobrych.

      Usuń
  2. Trudno się pozbierać po zyms takim. To przykre, że Ty cierpiałaś, miałaś wyrzuty sumienia a on pewnie wtedy szukał innej ofiary nie myśląc nawet o smutku.
    Dobrze, że Ci się udało uwolnić.
    Takie wampiry emocjonalne są okropne. Ciezko potem zaufać.

    Zapraszam do siebie https://emocjonalnie-skrajna.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się pozbywać takich ludzi z naszego życia, bo każdy człowiek zasługuje na to, żeby być szczęśliwym ;) i oczywiście odwiedzę na Twojego bloga :)

      Usuń